Pomimo tego, że w ciągu poprzednich lat zakup samochodu jest znacznie prostszy pod względem finansowym, to jednak, przede wszystkim w wypadku aut używanych, nadal jest to sprawa dość niebezpieczna.
Problem tkwi w tym, że mniej lub bardziej rzetelni handlarze masowo skupują za granicą auta powypadkowe, reperują je małym kosztem i sprzedają po okazyjnych cenach.
Źródło: http://www.flickr.com
Jest to bardzo zauważalne w wypadku aut 2 albo 3 letnich, ponieważ mało który właściciel bez wyraźnego powodu nie sprzedaje samochodu w dobrym stanie technicznym. Aby uniknąć tego typu niebezpiecznych sytuacji, można naturalnie nabyć samochód fabrycznie nowy. Tu jednak musielibyśmy liczyć się z faktem utraty od 30 do nawet 60% początkowej ceny. Im większy oraz lepszy samochód, tym bardziej znacząca jest strata jego ceny. I to w ciągu jedynie 2 pierwszych lat. W zamian dostajemy seryjnie nowy pojazd, który możemy dowolnie sobie wyposażyć.
Dodatkowym plusem jest też gwarancja, która jednak również swoje kosztuje. Musimy robić przeglądy u autoryzowanych dealerów. Jeżeli z kolei wybierzemy kupno samochodu, który ma ok. 5 lat, to musimy uważać na to, czy nie jest sprzedawany z takiego powodu, że zbliża się czas konieczności wykonania większych napraw. Innymi słowy, moglibyśmy w taki sposób nadziać się na przysłowiową minę. Osoby, które planują kupno samochodu, który posiada 10 i więcej lat, także powinny dokładnie obejrzeć potencjalny nabytek.
Na szczęście funkcjonują podmioty, które zajmują się przeprowadzaniem skrupulatnych przeglądów przedzakupowych.
Gdy stwierdzisz, że ten tekst jest interesujący, kliknij na odnośnik do wpisu (http://www.interauto.com.pl/o-firmie/), który zawiera fascynujące dane na opisywany wątek – będą one na pewno ciekawe.
Podsumowując, najlepszym wyjściem byłoby kupienie auta 2-3 letniego, lecz od pierwszego właściciela.